Nie ustąpię!
Po mimo iż wyświetlenia i popularność bloga spada, z rangi nieznany do rangi nieistotny, ja się nie poddam. Po mimo iż miałem okres zwątpienia, zniechęcenia to będę pisać dalej. Nie warto się poddawać. Gdyby Kolumb się poddał nie odkrył by księżyca, a gdyby Edison się poddał nie stworzyłby jelcza. Także trzeba walczyć pomimo represji społeczeństwa, osób bliskich znajomych, małymi krokami dążyć do celu. Ja zdaję sobie z tego sprawę, że ten blog nigdy nie będzie popularny, oblegany przez miliony czytelników, ale zacznie zależeć mi na tej małej grupie stałych czytelników, czyli 10 osób. Nie docierają do ciebie argumenty o nie poddawaniu się? Gdyby twoja Matka się poddała to być może nie istniałbyś i nie należał do skomplikowanej grupy jaką są ludzie. Taka lekcja na dziś. Ponarzekam na siebie za to, że za łatwo chciałem odpuścić, że za szybko chciałem być trochę popularny na blogowej scenie. Za to, że chciałem zostawić tą mikroskopijną grupę ludzi, której moje wpisy poprawiały humor, lub wpędzały w intrygę. Także będą wpisy rzadziej, ale lepsze. Liczy się jakość nie ilość! (motto nie obowiązuje przy narządach płciowych).
Więc trzymajcie się. Naprawdę byłbym bardzo wdzięczny gdybym zobaczył mały komentarz pod wpisem.
BTW: Wpadłem już na to jak subskrybować blog, po prawej stronie jest przycisk "dołącz do witryny" czy jakoś tak. Click i jest ;_;.
///Maruda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz